Tag: Włochy

Winne Wtorki #21 — Chianti z serca Italii

Tytuł posta tym razem nie jest przypadkowy. Gdy przeczytaliśmy na naszej winnowtorkowej liście dyskusyjnej, że kolejnym etapem wtorkowej przygody dla naszych podniebień będzie włoskie Chianti, mieliśmy już koncepcję co kupić. Koncepcja jednak upadła parę minut później, gdyż Michał — nasz kumpel z biura — wpadł z impetem do pracy, wracając ze swoich włoskich wojaży, trzymając w ręku souvenir. Souvenir, którym trafił w moment wręcz wybornie, było to bowiem Chianti.

Tym samym na nasze podniebienia polało się Poggio de Genesi Chianti Riserva 2003, winifikowane z owoców pochodzących z rejonu Chianti Classico. Wino w kraju pochodzenia kosztowało niecałe 11EUR. Tradycyjnie nasze uwagi prezentujemy oddzielnie.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #19 — Asti na słodko

Pierwsze winnowtorkowe wino w nowym roku stoi pod znakiem bąbelków. Taki wybór padł za sprawą Gabriela z dotrzechdych.pl, co mnie osobiście bardzo się spodobało. Połączywszy to z wiadomą okazją do świętowania, bąbelki stanęły u mnie niewiele po północy, lecz nie bez przygód.

Wybór, a dokładniej brak wyboru, bo za późno się obudziłem, padł na słodkiego włoskiego muskata. Głównie z chęcią dopasowania się do pozostałych pijących. Okazja to taka, że przyjemność z bąbelków powinna być, a to, że ja w towarzystwie bym najchętniej się mocno mineralnego francuza napił to nie znaczy, że inni też.

Wyboru o tyle ryzykownego, że importowanego przez TiM, a o ichniejszych winach już swego czasu w ramach winnych wtorków pewną dyskusję mieliśmy. Niemniej, pacjentem na stole stała się Sant’Orsola Asti NV.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #13 — Toskania, lecz na biało i czerwono

Za sprawą Środkowej Półki na tych Winnych Wtorkach mieliśmy zająć się interpretacją szczepu Sangiovese. Z założenia najchętniej nie z Toskanii. My tego założenia nie spełniliśmy, ale zdecydowaliśmy się na nieco inny krok — spróbowaliśmy bowiem dwóch butelek. Wina białego i czerwonego.

Czytaj więcej

Ripasso na wieczór

Valpolicellę lubię bardzo, zarówno zimą jak i latem. W ciepłe dni odkrywam w niej rześkie nuty i swoistą lekkość, w chłodne radują mnie nieco bardziej pieprzne i ostre zagrania ze strony figlarnej Val.

Dzisiejszego wieczoru — w zasadzie wbrew aurze, bo ciepło i duszno za oknem — na stole stanęła Valpolicella Classico Superiore Ripasso. Winifikowana przez L’Azienda Agricola Monte del Frà Valpolicella Tenuta Lena di Mezzo z 2008 roku okazała się winem niezwykle przyjemnym.

Nos bogaty, lekko ostry i pikantny — odrobina papryki, pieprzu, z dymnymi nutami i aromatem cygar. Owocu też nie brakowało. Śliwka i wiśnia dominują nos, pozostawiając jeszcze miejsce dla lukrecji. Smak, po bardzo pozytywnym nosie, nie zawodzi. Bardzo łagodne i ułożone taniny i dużo struktury. Wino pozostawia bardzo przyjemny posmak na podniebieniu. Jest długie, pełne i wyraziste, a jednocześnie przez swoje pikantne nuty ciekawe i intrygujące. W moim odczuciu świetna równowaga między słodyczą owocu, a wytrawnością i taninami.

Bardzo smaczna butelka i jednocześnie kolejna okazja dla mnie, by pochwalić Val i wrócić do tych win przy kolejnej nadarzającej się okazji.

89/100

Importer: winestory.pl, 59zł

Winne Wtorki #7 — na zielono

Winne Przygody atakują Winnymi Wtorkami w siódmej odsłonie. Siedem jest, było i będzie moją szczęśliwą liczbą. Ostatnie Winne Wtorki opuściliśmy z powodu sesji — Primitivo w końcu zdegustowaliśmy, ale notki się (jeszcze?) nie doczekało, a wspomnienia wina coraz bardziej mgliste.

Tym razem na tapecie Grüner Veltliner, dzięki Pawłowi z Naszewina.pl. Bardzo nas ta nowina ucieszyła. Grüner Veltliner, wbrew zdaniom wielu, nie jest zbyt popularny, nie jest też zbyt łatwy do kupienia. Przynajmniej w Łodzi, gdzie kiedyś uparcie próbowaliśmy kupić butelkę i skończyło się na zamówieniu wysyłkowym. Skończyło się i tym razem — wino dostarczył sklep Wina.pl.

Czytaj więcej