Charakterystycznie niemodny Bergerac
O winach z Bergerac mówi się niewiele, region praktycznie zawsze pozostawał w cieniu swojego sąsiada, Bordeaux. Choć terroir jest tam podobne, a szczepy winorośli praktycznie te same — w czerwonych winach z Bergerac dominuje Merlot, Cabernet Sauvignon i Cabernet Franc — klimat nieznacznie, ale jednak się różni. Zimy są chłodniejsze, a lata cieplejsze. Szukając informacji na jednej z zagranicznych stron znalazłem określenie, że wina z Bergerac są „charakterystycznie niemodne”.
Tour des Gendres Bergerac 2013 całkiem dobrze pasuje do tego sformułowania, acz w bardzo pozytywny sposób. To w 70% merlot, w 30% malbec. Już wygląd sugeruje, że wino będzie lekkie — jasne, przejrzyste, z niemal przezroczystą obwódką. W nosie nieco pikantne, pachnie jeżynami, czarną porzeczką, bardzo świeżo. W ustach spora kwasowość, bardzo miękkie taniny i dużo soczystego, orzeźwiającego, acz subtelnego owocu. Zupełnie przeciwległy biegun względem mocarnych, skoncentrowanych Bordeaux z ciepłych roczników. Pyszne, nieprężące muskułów wino.
Pochodzenie wina: otrzymane w prezencie od przyjaciół (do kupienia u Mielżyńskiego)