Tag: Zinfandel

Z cyklu: Flaszka z osiedla na ratunek — Zinfandel Sutter Home

Z góry przepraszam za tak bezpardonowy atak w powyższym, wyróżnionym zdjęciu, ale tytułowa flaszeczka została opróżniona szybciej, niż zdążyłem pomyśleć na temat notki na bloga, nie mówiąc już o własnym zdjęciu. Jakby nie patrzeć już samo to stwierdzenie stanowi pewną rekomendację, niemniej nie uprzedzajmy faktów.

Czytaj więcej

Spóźnieni niczym PKP, czyli relacja z degustacji E&C Wine

Nasze opóźnienia w publikowaniu informacji bywają ogromne, ale to jest mniej więcej tak, jak ze spiralą kredytową – jeden nieopublikowany post goni następny, i tak pewne tematy odchodzą w zapomnienie… O istotnych wydarzeniach jednak nie zapominamy, dlatego postanowiliśmy wreszcie opisać degustację firmy E&C Wine, której byliśmy uczestnikami we wrześniu br. Degustacja odbyła się u Jurka Kruka w 4senses, w Warszawie.

Tematem przewodnim degustacji były wina kalifornijskie. Za sprawą E&C Wine do szerokiego grona amatorów wina niebawem trafią zróżnicowane w cenie i jakości wina kalifornijskie. W ramach degustacji mieliśmy okazję spróbować 25 win – 5 białych (Chardonnay, Sauvignon Blanc, ale także relatywnie mało znany szczep Albariño), a także 20 czerwonych (tutaj cała gama Shirazów, Merlotów, Cabernet Sauvignon i, rzecz jasna, Zinfandelów – również z kupażami tych szczepów).

Czytaj więcej

E&J Gallo – tanio. Czy dobrze?

Pośród droższych butelek zawsze trafia się potrzeba na te nieco tańsze. Tym bardziej fajnie, gdy udaje się za sensowne pieniądze trafić butelkę, którą można określić mianem smacznej – lub nawet bardzo smacznej. O winach z Lidla już pisałem (i obiecuję uzupełnić artykuł o nowe butelki niebawem), ostatnio wpadły mi w ręce dwie inne butelki.

Obie firmowane są przez Ernest&Julio Gallo z Kalifornii. E&J Gallo to firma skupiająca obecnie kilkadziesiąt znaków towarowych, w tym znane produkty Carlo Rossi (o których przez grzeczność nic nie wspomnę). Posiadają w swojej ofercie wina od bardzo tanich, przez tanie, na relatywnie drogich win z pojedynczych winnic lub rejonów kończąc. Nie do końca udało mi się ustalić, czym właściwie jest E&J Gallo – czy ich działalność jest zbliżona do burgundzkich negocjantów, czy być może są właścicielami szerokiej gamy winnic, z których w różny sposób produkują wina. Licho wie. Fakt pozostaje natomiast faktem, że w ręce wpadły mi ostatnio dwie butelki z ich logo.

Czytaj więcej