Tag: Winne Wtorki

Jestem Bond. James Bond.

Winne Wtorki o mały włos znów by nas ominęły, bo — standardowo już — totalnie się zgapiliśmy. Ale tym małym włosem okazał się ciąg zbiegów okoliczności, które zaprowadziły mnie do kina na Skyfall. Jeszcze z czasów Bondów z Seanem Connerym perypetie brytyjskiego agenta nieodzownie kojarzą mi się z pewnymi alkoholami, a w tym — chyba najbardziej — z Sherry.

Okazji nie przegapiłem i siedząc po sobotniej degustacji (o której notka też już w drodze) zapytałem o Sherry… i, ku ogromnej radości, otrzymałem. 🙂

Do kieliszków trafiła La Guita Manzanilla NV, importowana przez Dom Wina Manzanilla z Jerez w Andaluzji, z winnicy Hijos de Rainera Perez Marin. Tradycje tej winnicy sięgają połowy XIX wieku, a ich jedynym winem jest właśnie owa Manzanilla.

Czytaj więcej

Winne wtorki #29 — Vermentino

Winny Wtorek u nas tym razem w piątek, bo wina napić się na czas zdążyliśmy — a jakże! — ale pary i wolnej chwili do kompletu, by napisać notkę, już niestety zabrakło.

Podkreślając radość z iście wiosennej, a wręcz letniej już, aury, Mariusz z PisaneWinem.pl zaproponował, byśmy degustowali Vermentino. Te białe grona bardzo charakterystyczne m.in. dla Sardynii, dojrzewają stosunkowo późno i kojarzą się z winami mocno cytrusowymi, rześkimi, z wyraźną kwasowością. W sam raz na ciepły dzień, jako fantastyczne orzeźwienie.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #26 — Pinotage

Temat dzisiejszych Winnych Wtorków, a mianowicie Pinotage z RPA, to dla mnie osobiście powrót do mojego winiarskiego „dzieciństwa”. Pomijając mojego pierwszego klareta z Almy, który w ogóle był moim pierwszym winem, a nie winkiem, afrykańskie Pinotage było jedną z butelek niskiego ryzyka, które w tamtych czasach przekrojowo nabyłem, zdaje się, w Lidlu.

Fajnie się wraca do takich wspomnień, z racji faktu, że wtedy nie potrafiłem powiedzieć o tej butelce absolutnie nic poza tym, czy mi smakuje, czy nie — a w sumie i to było nieco mglistym stwierdzeniem, bo zasadniczo wszystko było lepsze od napojów winopodobnych, z jakimi spotykałem się wcześniej.

Pinotage to szczep mocno utożsamiany z południową Afryką, mimo, że wcale nie jest szczepem faktycznie najpopularniejszym. Pewnie wynika to ze struktury naszego importu, bo na teoretycznie dużo popularniejsze Chenin Blanc wpadam, mimo wszystko, dużo rzadziej. Dzisiaj do kieliszka trafił Man Vintners Pinotage 2010 kupiony w Klubie Wino w Łodzi (gdzie, skąd inąd, w sobotę odbędzie się spora urodzinowa degustacja — fakt w Łodzi jeszcze niecodzienny; oczywiście będziemy).

Czytaj więcej

Winne Wtorki #25 — zimno na zewnątrz, zimno w kieliszku

W ostatnim tygodniu wiosna jakoś nie dopisuje. Temperatury iście zimowe, a wiatr udowadnia nam, że nie potrzeba skrzydeł, by latać. W dzisiejszych Winnych Wtorkach do aury się dopasujemy, zamiast z nią kontrastować. Dzięki entuzjastycznie przyjętej propozycji Mateusza Dubiela z bloga Bordowe.pl do kieliszków polało się wino lodowe — Eiswein.

Na nasze podniebienia trafił produkt austriackich winiarzy, Grüner Veltliner Eiswein 2009 z winnicy Martina Haidera z wschodnio-południowej części Austrii. Wino zakupiliśmy w Klubie Wino, jednym z tych miejsc w Łodzi, gdzie w Austrii można powybierać.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #24 — byczo, niebyczo

Winne wtorki, odc. 24, upłynęły nam pod znakiem hiszpańskiego wina z apelacji D.O. Toro. Na szczęście tym razem zdobycie butelki nie było problemem — wybór win z tej apelacji jest całkiem zróżnicowany. Spodziewaliśmy się, że może nie być łatwo, tym czasem w sklepie na Toro przeznaczona była pokaźna półeczka z ofertą od 25 do ponad 800zł. Naszym łupem padło wino Marques de Penamonte Toro Reserva 2003, zakupione w Pinot Wine & Spirits
za kwotę 63 zł.

Czytaj więcej