Tag: Valpolicella

Szczypta cierpliwości przy Amarone

Gdy Mikołaj z bloga Italianizzato wybrał temat na dzisiejsze Winne Wtorki, byliśmy bardzo rozentuzjazmowani. Temat brzmi wina wiekowe, a Krzysiek chomikuje u siebie już dłuższą chwilę Monbazillaca starszego niż my sami — to wydawało się idealną okazją, by się spotkać i wspólnie zobaczyć, co kryje się za jego bursztynowym kolorem. Niestety, plany potoczyły się inaczej i spotkać nam się przy winie nie udało, a Krzyśkowi szkoda (i słusznie!) było wino otworzyć samemu.

Zafrapowany zerknąłem na półki z winem szukając, czy możemy wpasować się w ten jakże ciekawy i szeroki temat. Mikołajkowe Don PX z 1986 roku wypiliśmy na Mikołajki, a większość win, które leżakujemy (a, siłą rzeczy, czynimy to od niedawna) gotowe do picia, a co dopiero wiekowe, będą za wiele lat. Już mieliśmy odpuścić tą edycję Winnych Wtorków, ale jedna z butelek popatrzyła na nas zalotnie.

Czytaj więcej

Ripasso na wieczór

Valpolicellę lubię bardzo, zarówno zimą jak i latem. W ciepłe dni odkrywam w niej rześkie nuty i swoistą lekkość, w chłodne radują mnie nieco bardziej pieprzne i ostre zagrania ze strony figlarnej Val.

Dzisiejszego wieczoru — w zasadzie wbrew aurze, bo ciepło i duszno za oknem — na stole stanęła Valpolicella Classico Superiore Ripasso. Winifikowana przez L’Azienda Agricola Monte del Frà Valpolicella Tenuta Lena di Mezzo z 2008 roku okazała się winem niezwykle przyjemnym.

Nos bogaty, lekko ostry i pikantny — odrobina papryki, pieprzu, z dymnymi nutami i aromatem cygar. Owocu też nie brakowało. Śliwka i wiśnia dominują nos, pozostawiając jeszcze miejsce dla lukrecji. Smak, po bardzo pozytywnym nosie, nie zawodzi. Bardzo łagodne i ułożone taniny i dużo struktury. Wino pozostawia bardzo przyjemny posmak na podniebieniu. Jest długie, pełne i wyraziste, a jednocześnie przez swoje pikantne nuty ciekawe i intrygujące. W moim odczuciu świetna równowaga między słodyczą owocu, a wytrawnością i taninami.

Bardzo smaczna butelka i jednocześnie kolejna okazja dla mnie, by pochwalić Val i wrócić do tych win przy kolejnej nadarzającej się okazji.

89/100

Importer: winestory.pl, 59zł

Włoski Kopciuszek, czyli Valpolicella

Tytułowa Valpolicella produkowana jest we Włoszech w największej – zaraz po Chianti – skali. To lekkie, silnie owocowe wina pochodzą z rejonu Wenecji Euganejskiej (w większości świata znanej pod swoją włoską nazwą – Veneto), a dokładniej z okolic Werony. Valpolicella winifikowana u podnóży Alp zazwyczaj z trzech szczepów – Corvina, RondinellaMolinara – jest w pewnym sensie włoskim Kopciuszkiem.

Podobnie jak francuskie Beaujolais, Valpolicella boryka się z problemami wizerunkowymi. Utożsamiana jest z winami prostymi, typowo stołowymi, bez klasy i wigoru. W dużej mierze do tego obrazu przyczyniło się – również, podobnie jak w przypadku Beaujolais – częste wypuszczanie na rynek bardzo młodych win. Tak samo jednak jak Beaujolais Nouveau, tak i młodziutka Valpolicella nie powinna stać się podstawą opinii o całym winiarskim regionie.

Paradoksalnie, te „problemy wizerunkowe” są dla nas – wszystkich miłośników wina – nie lada gratką. W przeciwieństwie do bardzo szanowanych win takich jak Barolo, Barbaresco czy Brunello di Montalcino, na dobrą Valpolicellę nie trzeba wydać fortuny.

Czytaj więcej