Tag: Sauvignon Blanc

Skok w bok do Grecji: Gerovassilíou, Lazaridi, Cavino

Gdy 5 lat temu byliśmy ze znajomymi na Krecie, wycieczka nie miała za grosz charakteru enoturystycznego. Blog dopiero raczkował, a moje zainteresowanie winem nie było wtedy jeszcze na tyle duże, by nakłonić drużynę do zwiedzania winnic. W pamięci utkwiło jedynie lejące się litrami wino domu w karafkach z dużych plastikowych baniaków, podawane w karczmach częstokroć do obiadu nawet za darmo. Mocno schłodzone, pite na świeżym powietrzu i w miłym towarzystwie było pyszne, choć winem wcale dobrym nie było. Butelkę przywiozłem do Polski, a czar prysł natychmiast po jej odkorkowaniu. Jeśli jakiś trunek z tego wyjazdu zapamiętałem naprawdę dobrze, było to raki, inaczej tsikoudia – kreteński destylat z winogronowych wytłoczyn podobny do chorwackiej rakii.

Dziś wiem, że kolejny wyjazd w tamte strony na pewno spożytkuję inaczej. Za fasadą półsłodkich Imiglykosów i zmrożonego wina domu w karafkach kryją się winnice i winiarze, którzy bez wątpienia odczarują Grecję wraz ze swoją winiarska historią sięgającą ponad 6 tys. lat w tył. Na razie odczarowują ją małymi kroczkami importerzy, którzy zasilają swoje portfolio greckimi winami.

Czytaj więcej

Białe Bordeaux ze zwierzątkiem na etykiecie

Dzisiaj Winne Wtorki, na które temat zaproponował Mariusz Boguszewski z bloga Pisane Winem, a brzmi on: białe, wytrawne Bordeaux. O ile na hasło Bordeaux każdy strzyże uszami i natychmiast myśli o czerwonych winach z nad Żyrondy, to białe Bordeaux, nie licząc słodkich, sławnych Sauternes czy Barsac, są winami o których się za bardzo ani nie mówi, ani nie pisze.

Nie wpisują się w winiarskie trendy i żyją własnym, spokojnym życiem. Z reguły ani nie buchają wybujałem owocem, ani nie uderzają beczką. Nie są ani bardzo orzeźwiające, ani bardzo lekkie. Tymczasem warto pamiętać, że jeszcze przed II Wojną Światową w Bordeaux produkowano więcej wina białego niż czerwonego, a nawet jeśli nie było wtedy wybitnej jakości, Graves było dobrze znane, a przez Anglików szczególnie ulubione. Sauvignon Blanc, biały szczep winorośli tak dziś popularny m.in. za sprawą wybujałych win z Nowej Zelandii, ale i win z niemal każdego zakątka świata, ma rodowód dłuższy Cabernet Sauvignon i wywodzi właśnie z Bordeaux. To dziś, obok Sémillon, najważniejszy biały szczep uprawiany w Bordeaux.

Czytaj więcej

Skaczący króliczek w bieli

Dwa tygodnie temu Żabka z ogromną pompą zorganizowała prezentację nowej linii win Jack Rabbit, które szturmują półki tych sklepów z ogromnym impetem. Dostaliśmy wydrukowane na eleganckim kartoniku zaproszenie na imprezę z króliczkami Playboya, Agustinem Egurrolą, Marcinem Prokopem i Andrzejem Strzelczykiem, wymieszanymi w klubowo-muzycznym sosie wieczornej zabawy. Na wydarzenie się nie wybraliśmy. Wypadło w środku tygodnia, a z racji pracy podróże na tego typu eventy nie bardzo wpisują się w nasza codzienność — zostało nam zatem czytanie recenzji i raportów z tego wydarzenia.

W przeciwieństwie do Wojtka Bońkowskiego zdegustowany konceptem nie jestem, choć od zdecydowanych zdań się powstrzymam, jako nieobecny. Ot, marketing — na oko nieco przesadzony, ciągnący struny dziwnej i w sumie mało sprecyzowanej grupy docelowej. W całym tym galimatiasie nieco smutno nam się patrzy na postać Andrzeja Strzelczyka, który wepchnięty i wmanipulowany został w kasiastą machinę marketingową dla mas, która niezbyt koresponduje z profesjonalnym wizerunkiem sommeliera tej klasy.

Czytaj więcej

Sémillon i Sauvignon Blanc po godzinach…

Gdy miłośnik wina słyszy nazwy dwóch tytułowych szczepów zestawione razem, pierwszym skojarzeniem są zapewne wyborne słodkie wina francuskie z apelacji Sauternes i Barsac, a także wina nieco mniej prestiżowe, ale także przepyszne – z apelacji takich, jak Loupiac czy Monbazillac. Okazuje się jednak, że ten charakterystyczny blend można wykorzystać także w inny sposób – tworząc z niego wina wytrawne.

Pierwsze doświadczenie z tą oryginalną mieszanką, podobnie jak w przypadku innych nowo poznawanych szczepów/blendów, postanowiłem rozpocząć od wina stosunkowo taniego, aby poznać bardzo ogólną charakterystykę smaku, a później, wraz z kolejnymi butelkami, odkrywać subtelności tej niezwykłej mieszanki.

Ucieszyłem się więc, gdy w Almie wpadła w moje ręce Astica Sauvignon Blanc Sémillon 2008, pochodząca z regionu Cuyo w Argentynie (ciekawostka – to właśnie w tych okolicach znajduje się Aconcagua – najwyższy szczyt Ameryki Południowej).

Wino charakteryzuje się dużą kwasowością, a także delikatnym aromatem cytrusowo-kwiatowym. Jest więc dobrą propozycją do wszelkiego rodzaju ryb pieczonych i smażonych. Odrobinę mniejsza kwasowość pozwoliłaby cieszyć się tym winem również podczas zwykłej degustacji. Koniec końców muszę przyznać, że butelka ta skłoniła mnie do dalszych poszukiwań. Ocena: 84/100, 25 zł, Alma, Manufaktura.

Wine Shopping, czyli Krzysiek na zakupach – Galerie Alkoholi (Manufaktura)

Święta już za nami, a na Politechnice Łódzkiej – naszej Alma Mater – oznacza to delikatnie rzecz ujmując sajgon – zaliczenia, kolokwia śródsemestralne, etc. Z tego powodu krucho u nas z czasem – zarówno na zakupy, jak i bardziej intensywne blogowanie, dlatego też postanowiłem powrócić do moich skromnych opowieści o zakupach w łódzkich sklepach z winami. Dziś w programie – Galerie Alkoholi, zlokalizowane w Manufakturze.

Galerie Alkoholi znajdują się wewnątrz galerii handlowej, na piętrze, po prawej stronie, w okolicy hipermarketu Real (vis-à-vis Kuchni Świata i Toscany). Sklep jest nieduży, ale można w nim odnaleźć wiele interesujących alkoholi, nie tylko win.

Czytaj więcej