Kategoria: Winne Wtorki

Winne Wtorki #15 – Marsala prosto z Sycylii

Początek listopada upłynął pod znakiem Winnych Wtorków. Tym razem przypadła nasza kolej, więc postanowiliśmy zasugerować wino, o którym myśleliśmy od pewnego czasu, a mianowicie Marsalę.

Marsala to wino wzmacniane, wytwarzane w rejonie miasta Marsala, na Sycylii. Marsale są zarówno białe, jak i czerwone. Tak się złożyło, że Mati degustował odmianę czerwoną – Pellegrino Marsala Fine, a ja białą – Pellegrino Marsala Superiore DOC.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #14, czyli Winni w terenie

Z okazji kolejnych Winnych Wtorków postanowiliśmy nieco zmienić standardową formułę WW w naszym wykonaniu. Za namową Mateusza z zaprzyjaźnionego Studio Zahora postanowiliśmy skorzystać z oferty pierogarni „Pod Stępą”, zlokalizowanej w Łodzi przy ul. P.O.W. 17. Winnowtorkową butelkę wypiliśmy do posiłków, które zostały przygotowane właśnie tam. Co więcej, wspomniany Mateusz uwiecznił nasze zmagania z winem i potrawami w trakcie sesji zdjęciowej.

Zgodnie z ustaleniami wtorkowiczów, tym razem przyszła pora na wino musujące prosto z Hiszpanii. Nam udało się kupić wyprodukowane metodą tradycyjną wino Sumarroca Cava Brut Reserva 2008, Zdobyliśmy je w Galeriach Alkoholi w Galerii Łódzkiej za cenę 40 zł.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #13 — Toskania, lecz na biało i czerwono

Za sprawą Środkowej Półki na tych Winnych Wtorkach mieliśmy zająć się interpretacją szczepu Sangiovese. Z założenia najchętniej nie z Toskanii. My tego założenia nie spełniliśmy, ale zdecydowaliśmy się na nieco inny krok — spróbowaliśmy bowiem dwóch butelek. Wina białego i czerwonego.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #12 — Noir. Pinot Noir.

Informację o tym, że kolejne Winne Wtorki mają stać pod znakiem Pinot Noir z Nowego Świata przyjąłem z uśmiechem. Dla mnie Pinot jest jakimś z lekka pechowym szczepem. Z jednej strony strasznie chciałbym go dobrze poznać, zrozumieć, zachwycić się — z drugiej za każdym razem, ilekroć próbuję tych win, trafiam niemal jak z deszczu pod rynnę. Do tego stopnia, że się już niemal pogodziłem z tym, że dobrej czerwonej Burgundii w swoim budżecie się nie napiję… a do nowego świata po prostu mam pecha i trafiam na butelki, które (dla mnie przynajmniej) w swojej klasie cenowej oferują zbyt mało. Z tego też powodu od Pinotów miałem dłuższą przerwę i wytyczne na dzisiejsze Winne Wtorki posłużyły mi za katalizator, by do tego szczepu wrócić.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #11 — Pfalz, czyli Palatynat

Jak zapewne zauważyliście, znowu mieliśmy mały przestój z pisaniem. Kilka Winnych Wtorków nam całkowicie uciekło. Zamiotły nas pod dywan sezony urlopowe i praca, a także moja przeprowadzka (w związku z którą Krzysiek przejął większość zadań w firmie) — tym samym obaj nie mieliśmy zbyt wiele czasu. Po prawdzie, niestety nadal nie mamy go wiele. Ale są granice, kolejnych Winnych Wtorków opuścić już nie mogliśmy, bo to by zakrawało już na parodię rzeczywistości ze strony autorów bloga, który próbuje być blogiem o winie, a nie blogiem o braku bloga.

Za sprawą Winniczek.eu temat dzisiejszego winnego wtorku jest — dla mnie przynajmniej — wybitnie ciekawy. Uwielbiam Rieslingi w każdej postaci, a naszym zadaniem było zdobycie Rieslinga z Palatynatu (czyli Pfalz). Okazało się to zadaniem niezbyt łatwym, wbrew pozorom. O ile wina z regionów Mosel, czy Rheingau są dostępne niemal wszędzie, o tyle utrafienie butelki z Pfalz nie jest już takie trywialne.

Czytaj więcej