Tag: Degustacja

Naturalnie i po włosku w jednym — Moja Italia

Za oknem nadal mróz, z zaskoczenia spadł nawet śnieg – kontynuujemy zatem zapoczątkowaną na degustacji w Klubie Wino podróż przez gorącą Italię, jako remedium na aurę, której miłością nadmierną nie darzymy. Tym razem udało nam się zajrzeć w zakamarki winiarskiego dziedzictwa Włoch, w które na co dzień się nie zagląda. Wszystko za sprawą importera Moja Italia, specjalizującego się w winach pochodzących z upraw biologicznych i biodynamicznych.

W portfolio Mojej Italii znajdują się wina z mniej znanych endemicznych szczepów (m.in. cereto, freisa, grieco, pallagrello, sagrantino) — fermentowane na drożdżach ze skórek owoców, nieklarowane, niestabilizowane, częstokroć niefiltrowane. Jak piszą o sobie: jesteśmy zwolennikami win zrównoważonych, w których nie dominuje beczka, ale wyczuwalna jest natura szczepu i terroir, (…) chcemy aby wina odzwierciedlały tradycję i kulturę enogastronomiczną danego rejonu.

Spróbowaliśmy w sumie 6 win, z których każde było na swój sposób wyjątkowe.

Czytaj więcej

Zimową porą przez gorącą Italię

Za oknem zimno i wietrznie — tak, że do wyściubienia nosa za okno trzeba mnie batem gonić. Taki też zapowiadał się czwartkowy wieczór, aż tu nagle plany pokrzyżował Wojtek Bońkowski. W Klubie Wino podążając za jego komentarzem do degustacji przemierzyliśmy słoneczną Italię, w sam raz dla zabicia zimowego niedoboru słońca. Degustacja nie była, rzecz jasna, wyczerpująca. Była natomiast niewątpliwie przekrojowa.

Przebiliśmy się rzutem na kieliszek przez wyprażoną słońcem Toskanię, Veneto, Apulię, Sycylię, na sam koniec wracając do Piemontu, ku ogromnej uciesze Kai (TŻ Krzyśka), o czym za chwilę.

Winne Piątki u Kondrata

Dzisiaj piątek. W Łodzi jest to zarazem pierwszy piątek z cyklu Winnych Piątków organizowanych w sklepie Marek Kondrat Wina Wybrane mieszczącym się w OFF Piotrkowska. Choć nazwa zbliżona do Winnych Wtorków, inicjatywy te nie mają ze sobą nic wspólnego, poza przymiotnikiem przed dniem tygodnia rzecz jasna. Winny Piątek u Kondrata to — nie rozwlekając tego w wielozdaniowe opisy — dzień z otwartą butelką. Nie zajrzeć mając tak blisko z biura się nie godzi, wpadliśmy więc z dużą frajdą.

Karolina przywitała nas w sklepie przy ustawionych na stoliku przekąskach (sery, oliwki, ciabatty z oliwą) i nie jednym, a dwóch winach.

Czytaj więcej

Vranac i ćevapčići, czyli zapraszamy do Czarnogóry

Po degustowanych kilka dni temu winach chorwackich pozostajemy w klimatach bałkańskich, tym razem spotykając na swej drodze wina pochodzące z Czarnogóry. Stało się to dzięki uprzejmości restauracji Montenegro w Łodzi, która — pod szyldem Vina Montenegro — importuje tamtejsze wina, a w której to odbył się pierwszy w Łodzi Panel Degustacyjny pod egidą portalu Nasze-wina.pl.

Niegdyś ograniczone terytorialnie do Warszawy panele degustacyjne Nasze-wina.pl od pewnego czasu zaczynają poszerzać kręgi i odwiedzać również inne miasta. Kilka paneli odbyło się już w Krakowie, kolejny zawitał w Łodzi, z czego się bardzo ucieszyliśmy — zważywszy na raczej niewielką scenę winną w naszym mieście.Czytaj więcej

Salon Win Chorwackich w domowym zaciszu

Na niedawnym Salonie Win Chorwackich w Krakowie, jako, że wypadł w środku tygodnia w dość odległej lokalizacji, nie udało nam się pojawić. Dzięki uprzejmości Czasu Wina mieliśmy mimo to przyjemność zdegustować kilka win z oferty chorwackich winiarzy.

Z reguły, gdy mamy do spróbowania kilka butelek, rozkładamy degustacje na kilka dni i pijemy poszczególne wina wspólnie, lub indywidualnie w swoim czasie. Tym razem postanowiliśmy odstrzelić wszystkie 6 butelek na raz i zrobić swego rodzaju panel degustacyjny. Na wspólne degustowanie spotkaliśmy się wieczorową porą we czwórkę — ja, Krzysiek, Tysia i Maciek Nowicki, który jako jedyny był również w Krakowie i wrócił zadowolony.

Jeszcze zanim otworzyliśmy pierwszą butelkę byliśmy pełni ciekawości, ale i mieszanych odczuć. Z jednej strony Chorwacja to kraj z ogromnym potencjałem winiarskim, który w ostatnich latach bardzo dynamicznie się rozwija — chorwackie wina załapały się na całkiem duży kawałek tortu w Decanter World Wine Awards 2012. Z drugiej strony 14.9% na etykiecie białego wina budzi niepokój. Z trzeciej — mimo zbliżającego się wejścia Chorwacji do Unii, ceny tamtejszych win w najbliższym czasie raczej nie mają szans wstrzelić się w pułap „do 50zł”, a tym samym trudno patrzeć na nie jako na wina codzienne. Oczekiwania tym samym były spore, a odczucia Kuby Jurkiewicza nie napawały nadmiernym optymizmem (na szczęście Maciej Katarzyński z Kubą Małeckim mieli więcej szczęścia).

Nie uprzedzając się jednak, odkorkowaliśmy butelki i wzięliśmy się do roboty. Zdegustowaliśmy w sumie 5 win, jedno bowiem okazało się korkowe (a szkoda, mieliśmy wobec niego sporo nadziei). O każdym kilka słów od całej czwórki — tym razem będzie bardziej przekrojowo. 🙂

Czytaj więcej