Don PX i jego sekrety
Mikołajki każdego roku to dzień pełen uśmiechu. Co rok w biurze na chwilę znów stajemy się dziećmi i świetnie bawimy się w tajemniczego Świętego Mikołaja, który przynosi prezenty losowane wśród naszej ekipy. Co rok równie świetnie bawimy się wraz z innymi blogerami winnymi w Mikołajki z Winnym Wtorkiem. Zasady zabawy są bardzo podobne – blogerzy łączeni są w losowe pary i pod osłoną mgły tajemniczości wysyłają sobie nawzajem butelkę wina.
Butelka, którą nas w tym roku obdarował Mikołaj, trafiła w czuły punkt i okazała się iście wymarzonym prezentem.
Ojciec Chrzestny Mario Puzo towarzyszy mnie i Tysi od dawna. Do muzyki z Ojca Chrzestnego odchodziliśmy od ołtarza — walc z Ojca Chrzestnego był z kolei naszym pierwszym tańcem.
W listopadzie odwiedziliśmy Warszawę na wycieczce, podczas której Ojciec Chrzestny ponownie grał pierwsze skrzypce. Wybraliśmy się na spektakl-koncert The Godfather Live, podczas którego orkiestra symfoniczna zastąpiła oryginalną ścieżkę dźwiękową, wykonując muzykę na żywo w czasie projekcji filmu.
Przed seansem do deseru skusiliśmy się na kieliszek Alvear Pedro Ximenez 1927. Była to nasza pierwsza styczność z tym szczepem w wersji deserowej, ale oczywistym było, że na pewno nie ostatnia.
Kilka dni później do drzwi zapukał kurier z tajemniczą przesyłką od Mikołaja a z pudełka spojrzała na nas etykieta. “Don PX” Pedro Ximenez 1986 Gran Reserva z winnicy Toro Albala. Nie mieliśmy wątpliwości, że ponowne spotkanie z deserową interpretacją PX będzie za sprawą Don Pedro bardzo udane.
“Don PX” Pedro Ximenez 1986 Gran Reserva pochodzące z andaluzyjskiej apelacji Montilla-Moriles w południowych częściach Kordoby zabutelkowane zostało w maju 2014 roku po 28 latach dojrzewania w beczkach z amerykańskiego dębu. Przez 28 lat wino nabrało ciemnej barwy miodu gryczanego oraz niesamowitej oleistości – wino oblepia kieliszek jak syrop i na długo pozostaje na ściankach.
Aromat jest intensywny i bardzo bogaty – o rolę koncertmistrza biją się nuty suszonej śliwki, fig, daktyli, miodu, czekolady i suszonych ziół, a w tle dziesiątki innych subtelności nie pozwalają przejść obok nich obojętnie. Kieliszek można by przez cały wieczór wąchać i się nie znudzić. W ustach prawie 350 gram cukru resztkowego na litr nie pozostawia złudzeń – to wino do powolnego sączenia. Mimo to, żywa kwasowość powoduje, że daleko mu do ulepka. Z trudną do opisania przyjemnością wypiliśmy całą butelkę, z każdym łykiem przekrzykując się kolejnymi skojarzeniami – od oczywistych, jak miód gryczany, czy daktyle, przez te nieco bardziej abstrakcyjne, jak przypalony karmel, Marmite, melasa buraczana i gruszki w occie.
Jedno jest pewne – nieważne jak dziwne niektóre skojarzenia nam się nasuwały, każde z nich było źródłem uśmiechu, a wino skończyło się zdecydowanie zbyt szybko.
Głęboki ukłon w stronę Don Pedro z naszej strony i głęboki ukłon z podziękowaniami dla Świętego Mikołaja, od którego otrzymaliśmy nasz prezent!
Jednego sekretu nie udało nam się jednak rozwikłać. Jeżeli wszyscy, z producentem na czele, opisują “Don PX” jako wino z jednego rocznika — czemu na butelce widnieje napis solera?…
Aktualizacja
Antonio Sorgato z winnicy Toro Albala odpisał na moje pytanie o to, dlaczego na butelce napisane jest Solera Grand Reserva, jeśli wiele źródeł twierdzi, że wino w całości pochodzi z jednego rocznika. W odpowiedzi otrzymałem informację, że rocznik 1986 „Don PX” został zabutelkowany w 2014 roku i podobnie jak wszystkie inne wina z serii „Don PX” grona pochodzą w 100% z jednego rocznika oznaczonego na etykiecie. Jest to odmienne od praktyki stosowanej przez wielu producentów sherry jak również przez winiarzy z regionu Motnilla-Moriles. Adnotacja Solera na butelkach „Don PX” dotyczy tego, że wino może być butelkowane zarówno z jednej konkretnej beczki jak również z wielu beczek — w każdym przypadku wino pochodzi jednak z tego samego rocznika.