Tag: Palatynat

Oberhofer & Petri na świąteczny stół

Gdyby dwie butelki, będące tematem tego wpisu, były dostępne do kupienia w Polsce — z pewnością polecilibyśmy je Wam na święta. Wina niemieckie fantastycznie odnajdują się przy wigilijnym stole i są często naszym pierwszym wyborem.

Czytaj więcej

Niemiecka symfonia pod batutą Sauvignon Blanc

Jakiś czas temu Michał Rutkowski z łódzkiego Klubu Wino poszerzył portfolio o wina ze spółdzielni winiarskiej Die Weinmacher Niederkirchen z Palatynatu. Wśród nich, oczywiście, szereg wartych uwagi Rieslingów, o których pisał już Maciek Nowicki, a że pisał o nich po wspólnej kolacji na której we trójkę próbowaliśmy tych win, powiem tylko, że w ich kwestii konsekwentnie się zgadzamy.

Poza winami z Die Weinmacher pojawiły się również wina z bratniej inicjatywy Deutsches Weintor eG, również z Palatynatu, skupiającej ok. 450 winiarzy z regionu Südliche Weinstrasse. Zawiłości struktury organizacyjnej tych dwóch spółdzielni nieco mi umykają — strona Die Weinmacher twierdzi, że Die Weinmacher Niederkirchen w 2012 roku połączyło siły z Deutsches Weintor eG w wyniku tworząc w sumie ponad tysiąchektarową i zarazem największą spółdzielnię w Palatynacie, ale próbując dokopać się szczegółów nie dotarłem do niczego sensownego.

Jednego z nich, Symphonie Sauvignon Blanc 2015, udało mi się spróbować na drugiej edycji Festiwalu Win Letnich w Łodzi organizowanego przez Klub Wino przy stoliku organizatorów. Spodobało mi się na tyle, że okrzyknęliśmy je winem dnia i jedną butelkę kupiliśmy do domu na wieczór.

Czytaj więcej

Spätburgunder, czyli jak Niemcy interpretują Pinot Noir

Moje spotkania z Pinot Noir są o tyle ciekawe, że chyba jeszcze ani razu pod rząd nie próbowałem interpretacji tego szczepu z tego samego miejsca. Nigdy nie trafiło mi się pić dwóch Burgundów pod rząd, nigdy nie trafiły mi się dwa nowozelandzkie Pinoty, podobnie z Kalifornią. Również i tym razem — po ostatnim spotkaniu z Nową Zelandią tutaj, przyszła pora na skok w bok.

Hensel Spätburgunder 2009 Trocken czyli Pinot Noir po niemiecku. Spät oznacza późno, grona Spätburgunder dojrzewają bowiem u naszych zachodnich sąsiadów później, niż w krajach obdarzonych cieplejszym klimatem. To, jak i również wpływ nowoświatowego winiarstwa na interpretację tego szczepu, wpływa na wyraźnie inny charakter tych win względem Burgundów, czy Pinotów z Nowej Zelandii. Tradycyjnie niemieckie Spätburgundery produkowane były i są, jako wina jaśniejsze, delikatniejsze i o mniejszej kwasowości od swoich braci i sióstr. Coraz częściej spotyka się jednak wina z wyraźnym wpływem Nowego Świata, cięższe, masywniejsze, o głębszym kolorze i słodyczy. Taki też okazał się Hensel Spätburgunder 2009 Trocken, młody osesek z Palatynatu (Pfalz) pochodzący z winnicy Weingut Hensel.

Czytaj więcej

Winne Wtorki #11 — Pfalz, czyli Palatynat

Jak zapewne zauważyliście, znowu mieliśmy mały przestój z pisaniem. Kilka Winnych Wtorków nam całkowicie uciekło. Zamiotły nas pod dywan sezony urlopowe i praca, a także moja przeprowadzka (w związku z którą Krzysiek przejął większość zadań w firmie) — tym samym obaj nie mieliśmy zbyt wiele czasu. Po prawdzie, niestety nadal nie mamy go wiele. Ale są granice, kolejnych Winnych Wtorków opuścić już nie mogliśmy, bo to by zakrawało już na parodię rzeczywistości ze strony autorów bloga, który próbuje być blogiem o winie, a nie blogiem o braku bloga.

Za sprawą Winniczek.eu temat dzisiejszego winnego wtorku jest — dla mnie przynajmniej — wybitnie ciekawy. Uwielbiam Rieslingi w każdej postaci, a naszym zadaniem było zdobycie Rieslinga z Palatynatu (czyli Pfalz). Okazało się to zadaniem niezbyt łatwym, wbrew pozorom. O ile wina z regionów Mosel, czy Rheingau są dostępne niemal wszędzie, o tyle utrafienie butelki z Pfalz nie jest już takie trywialne.

Czytaj więcej