Winne Wtorki #19 — Asti na słodko
Pierwsze winnowtorkowe wino w nowym roku stoi pod znakiem bąbelków. Taki wybór padł za sprawą Gabriela z dotrzechdych.pl, co mnie osobiście bardzo się spodobało. Połączywszy to z wiadomą okazją do świętowania, bąbelki stanęły u mnie niewiele po północy, lecz nie bez przygód.
Wybór, a dokładniej brak wyboru, bo za późno się obudziłem, padł na słodkiego włoskiego muskata. Głównie z chęcią dopasowania się do pozostałych pijących. Okazja to taka, że przyjemność z bąbelków powinna być, a to, że ja w towarzystwie bym najchętniej się mocno mineralnego francuza napił to nie znaczy, że inni też.
Wyboru o tyle ryzykownego, że importowanego przez TiM, a o ichniejszych winach już swego czasu w ramach winnych wtorków pewną dyskusję mieliśmy. Niemniej, pacjentem na stole stała się Sant’Orsola Asti NV.