Tag: Żabka

Skaczący króliczek w bieli

Dwa tygodnie temu Żabka z ogromną pompą zorganizowała prezentację nowej linii win Jack Rabbit, które szturmują półki tych sklepów z ogromnym impetem. Dostaliśmy wydrukowane na eleganckim kartoniku zaproszenie na imprezę z króliczkami Playboya, Agustinem Egurrolą, Marcinem Prokopem i Andrzejem Strzelczykiem, wymieszanymi w klubowo-muzycznym sosie wieczornej zabawy. Na wydarzenie się nie wybraliśmy. Wypadło w środku tygodnia, a z racji pracy podróże na tego typu eventy nie bardzo wpisują się w nasza codzienność — zostało nam zatem czytanie recenzji i raportów z tego wydarzenia.

W przeciwieństwie do Wojtka Bońkowskiego zdegustowany konceptem nie jestem, choć od zdecydowanych zdań się powstrzymam, jako nieobecny. Ot, marketing — na oko nieco przesadzony, ciągnący struny dziwnej i w sumie mało sprecyzowanej grupy docelowej. W całym tym galimatiasie nieco smutno nam się patrzy na postać Andrzeja Strzelczyka, który wepchnięty i wmanipulowany został w kasiastą machinę marketingową dla mas, która niezbyt koresponduje z profesjonalnym wizerunkiem sommeliera tej klasy.

Czytaj więcej

U Płaza pod Arkadami

Ubiegły wtorek zaczęliśmy od podróży do Warszawy. W kilku celach — jednym z nich była wizyta w Arkadach Kubickiego na organizowanej przez Płaza — przepraszam, sieć sklepów Żabka — degustacji… win.

Żabka pewien czas temu rozpoczęła silną ofensywę winną, chcąc wymazać ze świadomości kupujących tam ludzi stereotyp, że najlepszym, co w Żabce kupić można, jest El Sol. W akcję zaangażowała Andrzeja Strzelczyka, zeszłorocznego Mistrza Polski Sommelierów, który swoim nazwiskiem sygnuje Żabkowe porady i artykuły na temat wina, jak również katalogi handlowe. Wg informacji uzyskanych na konferencji w trakcie degustacji, ma być odpowiedzialny również za szkolenie Żabkowego personelu tak, by ich wejście w rynek wina w Polsce nie skończyło się jedynie na ustawieniu nowych butelek na półkach.

Akcja Żabki wywołała nieco szumu w internecie już wcześniej w związku z pojawieniem się na półkach Herbowego z Winnicy Zbrodzice, o którym dyskusja toczyła się m.in. tutaj. Również i warszawska degustacja przyniosła — zdaje się — zamierzony szum medialny. Napisała o niej już Ewa Wieleżyńska, napisał Wojtek BońkowskiWineMike, teraz piszemy my, a blogerów i redaktorów było obecnych zdecydowanie więcej.

Czytaj więcej