Tag: Chorwacja

Salon Win Chorwackich w domowym zaciszu

Na niedawnym Salonie Win Chorwackich w Krakowie, jako, że wypadł w środku tygodnia w dość odległej lokalizacji, nie udało nam się pojawić. Dzięki uprzejmości Czasu Wina mieliśmy mimo to przyjemność zdegustować kilka win z oferty chorwackich winiarzy.

Z reguły, gdy mamy do spróbowania kilka butelek, rozkładamy degustacje na kilka dni i pijemy poszczególne wina wspólnie, lub indywidualnie w swoim czasie. Tym razem postanowiliśmy odstrzelić wszystkie 6 butelek na raz i zrobić swego rodzaju panel degustacyjny. Na wspólne degustowanie spotkaliśmy się wieczorową porą we czwórkę — ja, Krzysiek, Tysia i Maciek Nowicki, który jako jedyny był również w Krakowie i wrócił zadowolony.

Jeszcze zanim otworzyliśmy pierwszą butelkę byliśmy pełni ciekawości, ale i mieszanych odczuć. Z jednej strony Chorwacja to kraj z ogromnym potencjałem winiarskim, który w ostatnich latach bardzo dynamicznie się rozwija — chorwackie wina załapały się na całkiem duży kawałek tortu w Decanter World Wine Awards 2012. Z drugiej strony 14.9% na etykiecie białego wina budzi niepokój. Z trzeciej — mimo zbliżającego się wejścia Chorwacji do Unii, ceny tamtejszych win w najbliższym czasie raczej nie mają szans wstrzelić się w pułap „do 50zł”, a tym samym trudno patrzeć na nie jako na wina codzienne. Oczekiwania tym samym były spore, a odczucia Kuby Jurkiewicza nie napawały nadmiernym optymizmem (na szczęście Maciej Katarzyński z Kubą Małeckim mieli więcej szczęścia).

Nie uprzedzając się jednak, odkorkowaliśmy butelki i wzięliśmy się do roboty. Zdegustowaliśmy w sumie 5 win, jedno bowiem okazało się korkowe (a szkoda, mieliśmy wobec niego sporo nadziei). O każdym kilka słów od całej czwórki — tym razem będzie bardziej przekrojowo. 🙂

Czytaj więcej

Mikołajkowy Ostatni Mohikanin

W blogosferze o mikołajkowej akcji Winnych Wtorkowiczów już zdążyło przycichnąć, a tutaj znienacka na horyzoncie pojawiam się ja — całkowicie na końcu peletonu.

Słowem wstępu, jakby komuś umknęły kulisy wydarzenia podczas lektury blogów naszych kolegów: w ramach Winnych Wtorków urządziliśmy sobie wszyscy Mikołajki, obdarowując się nawzajem winem. Moim Mikołajem był Paweł z Nasze-wina.pl, a ja najwyraźniej byłem bardzo grzeczny, bo trafił mi się upominek wyjątkowy.

Jeszcze zanim paczka do mnie dofrunęła, Paweł uchylił rąbka tajemnicy zapowiadając butelkę niedostępną w Polsce. Jako, że nie mam duszy podróżnika i sam rzadko mam okazję przywieźć ciekawe butelki z własnych wojaży, bardzo się ucieszyłem na myśl o spróbowaniu wina od Pawła. Tym samym też nie mogłem się doczekać, a na każdy dzwonek do drzwi podrywałem się z pewną niekłamaną ekscytacją.

Czytaj więcej