Tag: Degustacja

„Eu fiquei a ver navios”: Wines of Portugal 2022

Degustacja Wines of Portugal Grand Tasting organizowana co roku przez Polską-Portugalską Izbę Handlową, Wines of PortugalFerment, to od wielu lat stały element krajobrazu wydarzeń winiarskich w Warszawie.

Reklamowana i opisywana jako największa degustacja jakościowych win portugalskich od kilkudziesięciu wiodących producentów obecnych na polskim rynku i poszukujących dystrybutorów, w tym roku zawitała w Warszawie już po raz ósmy. Impreza zasługuje na metkę w zasadzie niezniszczalnej i niezachwianej. Mimo restrykcji, spotkania z portugalskim winem powróciły do Pałacu Prymasowskiego również we wrześniu 2020 — w roku, gdy większość spotkań branżowych nie odbyła się wcale lub wyłącznie w formule wysyłkowo-wirtualnej.

Czytaj więcej

Tańczący z flaszkami we mgle

Po ostatnim zlocie blogosfery, na której degustacja w ciemno strzeliła nam fangę w nos i bezceremonialnie udowodniła, że łatwizną tego nazwać nie można, obiecaliśmy sobie, że będziemy trenować i częściej degustować wino w ten sposób. Znalezienie okazji innej niż zaskakiwanie się nawzajem we dwójkę w domowym zaciszu butelkami nie jest jednak wcale takie proste, gdy miasto nie tętni winnym życiem. Bez cienia wątpliwości Michał „WineMike” Misior z bloga Wine Trip Into Your Soul spadł nam z nieba zapraszając na trzecią już edycję organizowanych przez siebie degustacji w ciemno pod kryptonimem „Flaszki we mgle”.

Przed przyjazdem do Warszawy mieliśmy nie lada obawy i wątpliwości, czy się ciężko nie skompromitujemy, ale wierząc w ducha dobrej zabawy i bardzo ciekawi takiego spotkania, mijając tabuny dzieciaków z tornistrami wracających z rozpoczęcia roku szkolnego dotarliśmy na pociąg. Ugościł nas wraz z koleżankami i kolegami z innych blogów i winnych inicjatyw Łukasz z Pod Pretextem (dzięki!) a już na dzień dobry powitały nas przygotowane przez Michała 24 butelki starannie otulone folią aluminiową, nie odsłaniając nic poza kształtem butelki.

Czytaj więcej

Zmasowany atak Bordeaux w Lidlu z wisienką na torcie

Na ostatniej, październikowej, degustacji Lidla, którą szczegółowo opisała Ewa WieleżyńskaWojtek Bońkowski, nie mieliśmy okazji się pojawić. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, wyrwanie się w środku z tygodnia okazało się przeszkodą nie do pokonania. Tym razem jednak się udało i dziś w restauracji Tamka 43 w Warszawie mieliśmy przyjemność spróbować nowej francuskiej oferty Lidla, która — zgodnie z zapowiedziami — dziś pojawi się na półkach.

Podobnie jak ostatnio, Lidl utrzymał branżową formę degustacji. Bez fajerwerków i niebieskich świateł (alleluja!), bez celebrytów i udziwnień. W zamian wino z karafek i Michał Jancik do dyspozycji degustujących. Forma degustacji bardzo mi się podobała. Było cicho, spokojnie, bez tłumów rozpychających się łokciami i przedstawienia dla bliżej nieokreślonej grupy docelowej. Można było w spokoju pastwić się nad butelkami, a o to przecież w tym chodzi. Żeby nie było tak różowo — wina generalnie były za ciepłe. O ile białe w toku degustacji od leżenia w kubełkach z lodem nabrały akceptowalnej temperatury (na początku były również zdecydowanie zbyt ciepłe), tak czerwonym ten los nie był dany. Wydaje mi się, że w wielu przypadkach nieco inna temperatura podania bardzo by pomogła.

Czytaj więcej

Płynne złoto

Jesienna eksplozja płynnego złota w postaci wizyty winiarzy ze stowarzyszenia Tokaj Reneszánsz nas ominęła. Na szczęście nie minął rok, a Tokaj Reneszánsz znów zagościł w Polsce, prezentując w Warszawie w restauracji Borpince kilkadziesiąt win z tego fenomenalnego regionu. Tym razem taka gratka nie mogła nam umknąć koło nosa. Przemknąwszy przez deszczową Warszawę od dworca szybkim truchtem, pojawiliśmy się w komplecie. Udało nam się uczestniczyć zarówno w seminarium prowadzonym przez Wojtka Bońkowskiego, a skoncentrowanym na winach aszú, jak i w przekrojowej degustacji, gdzie mieliśmy przyjemność zapoznać się z pozostałymi winami z oferty tokajskich winiarzy.

Tym razem obaj — i ja, i Krzysiek — Warszawę odwiedziliśmy ze swoimi lepszymi połówkami, stanowiąc turbodoładowane Winne Przygody. Krzysiek wraz z Kają, dla której nie istnieje pojęcie wina zbyt słodkiego, skupili się stricte na przyjemnościach degustacyjnych. Ja, z niedomagającym powonieniem, miałem ograniczone pole manewru. Tysia natomiast pełniła honory z nadzwyczajną skrupulatnością, zapełniając kolejne kartki notesu notatkami degustacyjnymi, łyk po łyku, stolik po stoliku, butelka po butelce. Notka zatem prezentuje degustacyjny punkt widzenia Tysi właśnie, choć ja się z nim — a jakże! — absolutnie zgadzam, w wymiarze, na jakim moje własne zmysły pozwalały mi się płynnym złotem cieszyć.

Czytaj więcej

Sushi i wino — panel degustacyjny w Łodzi po raz drugi

Po ostatnim panelu degustacyjnym Nasze-wina.pl, na którym łączyliśmy wina z potrawami kuchni bałkańskiej, który był jednocześnie pierwszym wyjazdowym panelem w Łodzi, padł pomysł, by takie spotkania kontynuować. W myśl zasady, że towarzyskich spotkań przy winie nigdy za dużo, zawiązała się frakcja łódzka. W tym samym składzie postanowiliśmy rozwinąć temat łódzkich paneli z czerwonym znaczkiem i na kolejnych spotkaniach dalej wspólnie degustować, dyskutować, śmiać się, żartować i miło spędzać czas przy winnych akcentach. Odpowiedzialność organizacyjną za te spotkania również rozłożyliśmy między siebie, wspólnie sobie pomagając i nie traktując sprawy nazbyt formalnie — nie o to wszak w tym wszystkim chodzi.

Michał Misior, redaktor Nasze-wina.pl, zaproponował by kolejnym tematem degustacyjnym było łączenie wina z sushi. Na pomysł radośnie przystaliśmy, bo nie dość, że sushi bardzo lubimy, to wino potrafi doń pasować zaskakująco dobrze. Nasz panel miał się odbyć równolegle z panelem w Warszawie i Krakowie, ostatecznie jednak my wystartowaliśmy najpierw, spotykając się w czwartek, 7 marca. Tym razem sami, we własnym gronie, już bez portalowej redakcji.

Czytaj więcej